Jak ktoś nas dłużej obserwuje to wie, jak ogromną wagę przywiązuję do tego co ląduje w misce moich psiaków, zwłaszcza, że trafiło mi się dwoje delikatnych alergików. Po przeczytaniu składu karm Chico od razu wiedziałam że to będzie perfect match :D A dlaczego? Przeczytacie o tym w tej recenzji!
Ze względu na alergie moich psiaków ja zdecydowałam się na puszki o smaku dziczyzny oraz wieprzowiny.
W obu przypadkach skład jest kapitalny! W wieprzowinie znajdziemy 100% produktów pochodzenia zwierzęcego z czego, aż 72% to mięso, reszta to podroby, a konkretniej 18% płuc i 10% wątroby. To brzmi kapitalnie prawda? To posłuchajcie tego. Dziczyzna to 100% mięsa mięśniowego! Jakby tego było mało, jest to produkt w pełni polski, z naszych lokalnych składników!
Każdy z wariantów smakowych ma super skład, nie zawiera zbóż i ma jedno źródło białka, a co najważniejsze nie znajdziecie w nich tłuszczu kurczaka czy wołowego – no chyba, że zdecydujecie się na takie konkretne smaki. Formuła jest wolna od poprawiaczy smaków takich jak bulion, gdyż poza walorami smakowymi wzbogaca on także karmy o histaminę czyli substancja chemiczną, która powoduje natychmiastową reakcję zapalną, a w związku z tym nie powinien znajdować się w codziennej diecie psa.
Karma Chico jest żywym dowodem na to, że nie trzeba dosmaczaczy, żeby było pysznie, bo mimo ich braku karma jest bardzo smakowita dla moich psiaków i są do tego stopnia na nią nakręceni, że często blenduję ją z dodatkiem wody i w formie luźniejszego pasztetu pakuje do tubek wielorazowych i w takiej formie zabieram na trening bądź zdjęcia. Przy takim wspomagaczu spaniele wykonują nawet najtrudniejsze ewolucje!
Konsystencja karmy jest bardzo mocno zbita i bardzo mięsna, co jest zasługą braku bulionu. Przez ten fakt nieco trudniej rozsmarowuje się ją na matach do lizania, ale za to jest wiele zdrowsza, bo nie powoduje problemów żołądkowych. Karma jest niezwykle aromatyczna i za każdym razem, gdy otwieram puszkę ściąga ona swym zapachem spaniele pod bramkę dzielącą pokój od kuchni, a do moich uszu dobiega śpiew „stara szybciej”. Moje psy na tyle skojarzyły wygląd z puszki, że każde wyciagnięcie jej z szafki i pokazanie im wywołuje merdanie ogonem.
Smakowitość to nie wszystko, bo karma może smakować, ale nie koniecznie służyć naszym pasiakom, jak to jest w tym przypadku? Świetnie! Moje psiaki bardzo ładnie ją przyswajają i odkąd ją podajemy jeszcze nie mieliśmy sytuacji w którejś któregoś bolał brzuszek lub miało gazy.
Puszki możemy nabyć w dwóch wielkościach 850 i 410g, jako że moje oba psiaki jedzą to samo decyduję się na te większe i takim oto sposobem zjadają 1 puszkę dziennie :D jednak 410g sprawdzają się idealnie gdy popodróżuję tylko z jednym psiakiem.
Podsumowując – zdecydowanie zakochaliśmy się w Chico i wiemy, że zostanie z nami na dłużej. Mogę polecić Wam ją z czystym sumieniem! Warto dodać, że za marką stoją naprawdę przemiłe osoby i w razie pytań, bądź wątpliwości mogłam liczyć na odpowiedź i wsparcie :D
Po więcej super produktów zerknijcie do Chico
Przy okazji z zakupów polecamy skorzystać z naszego kodu rabatowego
Spaniel10
daje on 10% rabatu na zamówienie, a co więcej łączy się też z innymi promocjami.
Recenzja dla Plebiscytu TOP FOR DOG 2023
Commenti