Akcesoria firmy Dog's Profit towarzyszą nam już 4 miesiące, więc przyszedł czas, aby podzielić się opinią na ich temat oraz kilkoma spostrzeżeniami.
Osoby, które obserwują nas na instagramie od dłuższego czasu wiedzą, że mój stosunek do jakichkolwiek szelek zmienił się wraz z przyrostem sierści rudzielca, gdyż każde wyjście na spacer kończyło się okropnym filcem pod paskami, a najgorszy z nich powstawał każdorazowo na klatce piersiowej. Powrót ze spacerów był dla nas koszmarem, ponieważ oznaczał kilkunastominutowe męki Baileya i próby rozczesania powstałych kołtunów, które niejednokrotnie trzeba było wycinać, a w jego długiej sierści powstawały dziury, dlatego stwierdziłam, iż szelki to po prostu nie akcesoria dla nas i zrezygnowaliśmy z ich użytkowania, na rzecz obroży.
Kiedy firma Dog's Profit odezwała się do nas z propozycją współpracy oraz testowania szelek bezuciskowych PRO- FIT byłam sceptycznie nastawiona, ponieważ nie do końca wierzyłam w ich cudowne właściwości, jednak ciekawość wzięła górę i się zgodziłam. Było warto!
Pozytywne pierwsze wrażenie.
Kidy odebraliśmy paczkę z naszym zestawem, pierwszą rzeczą na którą zwróciłam uwagę był design. Wzór i kolory skradły moje serce, jednak co ważniejsze ich wykonanie oraz krój. Szelki bezuciskowe składają się z panelu przedniego wykonanego z poliestrowej tkaniny wodoodpornej połączonej z oddychającym materiałem AIR- MESH, co stanowi bezpieczne, wytrzymałe oraz przyjazne dla skóry i sierści psiaka połączenie.
Materiałowy front łączą wytrzymałe taśmy regulowane w 4 punktach, dzięki czemu szelki można idealnie dopasować do ciała pupila, by całość była dla niego komfortowa, nie uwierała oraz pozostała na miejscu w trakcie ruchu. Całość łączą zgrzewane ukucia, które zapewniają bezpieczeństwo i trzymają wszystko razem, bez ryzyka, że któreś z nich rozciągnie się w wyniku szarpnięcia. Jednym z wyjątkowych rozwiązań zastosowanych w szelkach, jest wprowadzenie dwóch zatrzasków, dzięki czemu konstrukcja jest lepiej wyważona, a szelki nie kręcą się na psim ciele podczas ruchu, a naprężenia są lepiej rozkładane. Zastosowanie dwóch zatrzasków ułatwia także zakładanie oraz zdejmowanie szelek, sprawiając, iż nie trzeba przekładać jednej z łapek przez otwór, czego spora część czworonogów nie lubi.
Dog's Profit to wygoda, funkcjonalność oraz wyjątkowy design w jednym.
Pierwszy spacer i ?... Ogromne zaskoczenie
Zgodnie z obietnicami te szelki naprawdę nie kręcą się na psiaku, dzięki czemu nie kołtunią długiej sierści, co sprawia iż psiaki takie jak Bailey równie mogą je nosić bez obaw o kołtuny. Dla mnie to ogromna oszczędność czasu, a dla Bejluszki komfort i wygoda, on również polubił je od pierwszego założenia.
Jak spacer to tylko Dog's Profit.
Akcesoria przetestowaliśmy już w wielu terenach i warunkach atmosferycznych, od górskich szlaków po leśne ścieżki, upalne, słoneczne dni czy ulewy, a one nadal wyglądają idealnie. Mimo kąpielą w jeziorach i kałużach, tarzaniu w błotku i piachu, wielu praniom, kolory są wciąż żywe i nasycone, a po wyczyszczeniu ich z zabrudzeń znów wyglądają jak nowe. Krzaki nie są im straszne, a mimo iż Bailey lubi eksplorować zarośla, a żadna dziura czy szczelina nie jest mu straszna, taśmy nie są pozaciągane, z czym mieliśmy niejednokrotny problem w akcesoriach innych firm. Mimo wielu przeżyć i milionom szarpnięć, nici nie pękają i nie prują się, z czym w przypadku innych firm również mieliśmy problem. Okucia nie rdzewieją, mimo iż woda to żywioł mojego psa, nie ma kałuży, której z nim nie odwiedziły oraz zbiornika, w którym z nim nie pływały, te akcesoria są odporne na wszystko, zwłaszcza iż Bailey to pies o ekstremalnych pomysłach i ani trochę ich nie oszczędza.
Niepowtarzalne wzory i kolory przyciągają wzrok mijających nas przechodniów, a ich szeroka gama sprawia, że każdy znajdzie cos dla siebie.
Dla nas są to akcesoria nr 1, które ciężko będzie zastąpić i z ręką na sercu polecamy każdemu. Wszystkie smycze, szelki i obroże , są wykonane z ogromną starannością co wiąże się z ich jakością.
To i jeszcze wiele więcej akcesoriów nie tylko dla psiaka znajdziecie na stronie
Ponadto do końca lutego z kodem SPANIELOGRAFIA macie 10% rabatu na akcesoria.
Comments