top of page

Pyszne gryzaki dla koneserów

Pies ma naturalną potrzebę żucia i gryzienia, a im młodszy tym ta potrzeba jest silniejsza, w końcu szczeniaczkowo i wymiana zębów rządzą się swoimi prawami. Cirilla moim, ze ma już 1,5 roku nadal lubi sobie skubnąć drzwi lub ścianę dlatego jest kenelowana dlatego. Aby umilić jej ten czas z pomocą przychodzą gryzaki. Każdy mój psiak jest inny i każdy z nich lubi co innego, chociaż są też rzeczy które oboje lubią tak samo, dlatego tak ważny jest dla mnie spory wybór, zwłaszcza, że Ciri jest alergikiem i dobranie do niej gryzaków czasami bywa trudne, na szczęście u Lucze jest w czym wybierać!


Oferta jest bardzo rozbudowana i znajdziemy w niej takie gatunki mięsa i podrobów jak: wołowina, drób, dziczyzna, wieprzowina, królik, konina, jagnięcina, cielęcina oraz ryby, a nawet poroża. A poza pojedynczymi gryzakami z których sami możemy skomponować paczkę znajdziemy także zestawy dostosowane do wielkości psiaka, a ich ceny są bardzo atrakcyjne.


Jakość produktów jest naprawdę super! Wszystko jest dobrze wysuszone i nie pachnie sztucznie, po otwarciu paczki od razu da się wyczuć że to sama natura :D Opakowania są zapinane na zameczek strunowy dzięki czemu po otwarciu zachowują świeżość na dłużej, a zapachy nie przejmują całego mieszkania.


Nasza paczka obfitowała w różnorodne produkty, a wszystkie były dostosowane do alergii pokarmowych moich psiaków. Niektóre produkty już znaliśmy, a niektóre były dla nas nowością, a co lepsze wcześniej nie wiedzieliśmy że coś takiego istnieje!!


Hitem naszej paczki okazały się:


penisy jagnięce – wcześniej nie wiedziałam, że takowe są sprzedawane! A jest to świetna alternatywa w przypadku Ciri, która jest uczulona na wołowinę, jednak w porównaniu do wołowych te jagnięce są znacznie miększe i cieńsze. Zajmują one psiaki na krócej, ale będą wręcz idealne dla mikrusów – co potwierdził Prezes, oraz szczeniąt.


Uszy królicze z futrem – tutaj bez zaskoczenia bo moje psiaki je kochają od zawsze i stanowią podstawę naszej szafki na amciu amciu. Uszy od lucze są super jakości i naprawdę ogromne! Dawno nie mieliśmy takich dużych uszek!


Świńskie noski – była to totalna nowość dla mnie i moich psiaków, no i co tu dużo mówić. To jest miłość. Mimo, że sam gryzak nie jest duży, to moje psiaki bardzo długo go żuły, a przede wszystkim się nim nie nudziły. W następnym zamówieniu obowiązkowo muszę zamówić kilogramową paczkę jak nie dwie :D Płuca końskie – tutaj również zaskoczenie, bo nie wiedziałam że takowe są w sprzedaży, do tej pory natknęłam się tylko na wołowe i wieprzowe. Są one super rozwiązaniem na treningi ponieważ bez problemu można je pociąć na mniejsze kawałki, a moje psiaki mają na nie ogromną motywację i jest to jedna z najbardziej wartościowych dla nich nagród. Uprzedzam jedynie, że jest to chyba najbardziej aromatyczny gryzak jaki kiedykolwiek podawałam moim psiakom, ale w przypadku wszelkich pyszności 100% natury musimy pogodzić się z nie zawsze przyjemnymi dla nas zapachami. Mimo że dla mnie coś śmierdzi, dla psiaków są to perfumy, co potwierdził Bailey próbą tarzania się w gryzaku :D


Psiaki są zachwycone testami, z resztą tak samo jak ja – w końcu kto nie zachwyca się chwilą spokoju? ;D. Takie urozmaicenie stanowi stały element diety, super ją urozmaicają i wspierają procesy trawienne, jednak należy pamiętać że czasami od nadmiaru „głowa boli” a w tym przypadku nie głowa, a brzuszki, zwłaszcza że podroby zwłaszcza niezależnie od formy podania czy surowe, czy suszone, czy nawet w karmie będą rozluźniać odchody naszego psiaka i mogą pojawić się gazy i biegunki. Dlatego jak z wszystkim zalecam zdrowy rozsądek i umiar!


Dzięki podawaniu gryzaków kenel kojarzy się moim psom bardzo pozytywnie, a ja czasami mam wrażenie, że czekają aż gdzieś wyjdę. Jeśli jednak zostawiacie swoje psiaki z gryzakami upewnijcie się, że potrafią one je dobrze zjadać i dokładnie gryzą, nie połykając większych kawałków. Odradzam pozostawianie bez nadzoru wszelkiego rodzaju twardych kąsków, a zwłaszcza kości – których moje psy nie dostają w ogóle. Moim wentylem bezpieczeństwa są także kamery zamontowane w mieszkaniu i klucze, pozostawione u psiej cioci, która jest na miejscu i zawsze zainterweniuje.



Zdecydowanie polecamy!

Comments


bottom of page